[trochę zwątpiłem, kiedy ujrzałem datę ostatniego postu. ale cóż poradzić. oto nowy.]
jak dla mnie mocno to przypomina bjork.
ale tak naprawdę wspólnie z tamtą tworzy niejasne i trudne do wytłumaczenia odczucie, że muzyka ludowa tych miejsc, gdzie ludzi jak na lekarstwo, ma pewien wspólny mianownik - i że właśnie wypływa ona na szerokie wody/lądy/lody za sprawą takich twórców.
środa, 13 stycznia 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)