środa, 13 stycznia 2010

jak będę duży, ...

[trochę zwątpiłem, kiedy ujrzałem datę ostatniego postu. ale cóż poradzić. oto nowy.]

jak dla mnie mocno to przypomina bjork.

ale tak naprawdę wspólnie z tamtą tworzy niejasne i trudne do wytłumaczenia odczucie, że muzyka ludowa tych miejsc, gdzie ludzi jak na lekarstwo, ma pewien wspólny mianownik - i że właśnie wypływa ona na szerokie wody/lądy/lody za sprawą takich twórców.

1 komentarz:

  1. ah, uwielbiam!
    nowe okrycie, nowy zachwyt, nowy power.
    dziwnej muzyki zaczynam słuchać... ;)
    ale, co tu dużo mówić, Fever Ray jest po prostu genialne!!

    OdpowiedzUsuń